Polacy wciąż odczuwają konsekwencje wysokich cen warzyw. Niestety to nie koniec podwyżek cen i za kolejny produkt będziemy płacić holendernie dużo. Tym razem jest to majonez. Jego ceny rosną, a co najgorsze zbliża się Wielkanoc. To właśnie wtedy Polacy zazwyczaj kupują większe ilości tego produktu. Ekonomista Rafał Mundry, stale monitoruje wzrost cen w sklepach. Ostatnio opublikował w internecie zdjęcie słoika majonezu dekoracyjnego Winiary. Słoik majonezu o pojemności 800 ml, który jest sprzedawany w Biedronce, kosztuje teraz 15,99 złotych.
Majonez drożeje i maleje
Rafał Mundry na Twitterze zestawił promocje z trzech ostatnich lat. Wnioski są przerażające. Cena majonezu znacząco wzrosła w ciągu ostatnich dwóch lat. Dwa lata temu za słoik o pojemności 900 ml trzeba było zapłacić 6,99 złotych. Rok później cena za słoik o pojemności 850 ml wynosiła już 7,50 złotych. W tym roku za słoik o pojemności 800 ml trzeba wydać aż 15,99 złotych. Jak można zauważyć zmiana dotyczy nie tylko ceny, ale również pojemności produktu.
Winne są jajka i olej
Cena majonezu wzrosła z powodu zwiększenia kosztów produkcji, spowodowanych wzrostem cen jaj i oleju. Na całym świecie obserwuje się wzrost cen jaj. Jest to spowodowane grypą ptaków. W Polsce baza produkcyjna skurczyła się o ponad 20% w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Niedobór jaj jest już problemem dla Japończyków, Amerykanów i Nowozelandczyków. Lista ta niestety stale się powiększa. Dodatkowo wraz z rozpoczęciem wojny w Ukrainie ceny oleju, jak i innych tłuszczów, znacząco wzrosły. W ciągu ubiegłego roku ceny tych produktów wzrosły nawet o 47%.
Sałatka jarzynowa w tym roku nie będzie tania. Z uwagi na nagły wzrost cen, należy się spodziewać, że te święta wielkanocne będą bardzo drogie.