Skąd się wzięła tradycja tłustego czwartku?
Zanim Tłusty Czwartek stał się narodowym sportem w Polsce, jego korzenie sięgały głęboko w historię, do czasów, gdy ludzie mieli trochę więcej luzu w pasie (gorset? Nie, dziękuję). W starożytności był to dzień, w którym nasi przodkowie zajadali się tłustymi potrawami, by uczcić odejście zimy i przygotować się na nadchodzący post. Co ciekawe, w tamtych czasach zamiast pączków raczej jedli... słoninę i boczek. Brzmi egzotycznie, prawda?
W Polsce tradycja pączkowa zaczęła nabierać kształtu dopiero w XVI wieku. Wtedy pączki były nieco inne – bardziej wytrawne niż słodkie. Wyobraź sobie pączek nadziewany kawałkiem słoniny i popijany kieliszkiem wódki. Tak, to była impreza na całego!
Czy Tłusty Czwartek obchodzi się za granicą?
Jeśli myślałeś, że tylko Polacy mają monopol na obżarstwo, to… niespodzianka! Inne kraje również mają swoje „tłuste dni”. We Francji jest Mardi Gras (czyli Tłusty Wtorek) – dzień naleśników i fikuśnych parad. Amerykanie szaleją w Nowym Orleanie, gdzie zamiast pączków króluje kolorowy King Cake. A Niemcy? Oni mają swoje pączki, czyli Berliner, którymi obdarowują się podczas karnawału.
Ale jest jeden problem: żaden kraj nie traktuje tego dnia tak poważnie jak my. U nas to niemal święto narodowe! Pączki są wszędzie – w domach, w biurach, a nawet w... Biedronce (tak, gazetki Biedronka już teraz kuszą pączkowymi promocjami).
Jakie pączki są najlepsze?
Pytanie, które dzieli ludzi jak ketchup na frytkach – obok czy na wierzchu? Nie ma jednej odpowiedzi, ale oto mała ściągawka:
- Klasyczne z różą – jeśli szukasz smaku, który przenosi do czasów babci. Cukier puder? Obowiązkowo.
- Z adwokatem – dla tych, którzy lubią deser z małym procentem przyjemności.
- Czekoladowe – idealne, jeśli cukier w pączkach to za mało.
- Fit pączki (serio?) – bo zawsze znajdzie się ktoś, kto chce być zdrowy... nawet w Tłusty Czwartek.
A gdzie je kupić? Małe rzemieślnicze cukiernie to złoty standard. Ale, szczerze? Nawet marketowe pączki z promocji potrafią zaskoczyć smakiem, zwłaszcza gdy wpadniesz do... no właśnie, Biedronki.
Dlaczego kochamy Tłusty Czwartek?
Bo w tym dniu nikt nas nie ocenia! Możesz zjeść pięć, dziesięć, a nawet dwanaście pączków i jeszcze być podziwiany za „tradycyjność”. To święto daje nam radość, kalorie i chwilę zapomnienia o siłowni. I pamiętaj: ten jeden dzień w roku liczy się bardziej niż cały miesiąc diety.
Więc 27 lutego 2025 bądź gotowy. Czy kupisz pączki, czy spróbujesz zrobić je samodzielnie (ale kto ma na to czas?), pamiętaj, że Tłusty Czwartek to coś więcej niż tylko jedzenie. To hołd składany radości życia... i nadzieniu różanemu.
Smacznego!
