Początek roku to tradycyjny czas wielkich obietnic składanych sobie i światu. Noc z 31 grudnia na 1 stycznia ma być granicą, za którą zostawimy stare nawyki, a wykształcimy w sobie nowe, tym razem pozytywne. Co najczęściej obiecują sobie Polacy? Przede wszystkim, że zrobią wszystko, by kolejny rok był lepszy od poprzedniego.
Od kilku lat obserwujemy modę na zdrowe życie: odrzucenie śmieciowego jedzenia, ograniczanie słodyczy, czytanie etykiet i analizowanie składów produktów. Dbanie o kondycję swojego organizmu wpisało się w codzienność wielu Polaków. Być może dlatego coraz więcej z nich w nowy rok wchodzi z nowymi planami treningowymi. Jedni postanawiają zacząć uprawiać sport, inni decydują się na zmianę dyscypliny albo zwiększenie częstotliwości treningów.
Wyborom właśnie takich postanowień sprzyja poświąteczny okres. Na czas Bożego Narodzenia zawieszamy na kołku diety i liczenie kalorii. Wyrzuty sumienia – i wzrost wagi – motywują do „wzięcia się za siebie”. Wyprzedaże, które rozpoczynają się w sklepach, także sprzyjają temu, by zaopatrzyć się w odpowiedni strój, wygodne buty. Potem wystarczy zaopatrzyć się w karnet na siłownię, bo środek zimy nie sprzyja ćwiczeniom na dworze, i zacząć ćwiczyć.
Wybór zorganizowanych zajęć to dobry wybór nie tylko ze względów atmosferycznych. Jeśli nie mamy rozeznania w sporcie, warto oddać się pod opiekę specjalisty. Zarówno trener personalny, jak i instruktor na grupowych zajęciach finess dobierze odpowiednie ćwiczenia oraz pokaże, jak odpowiednio je wykonywać, by sobie nie zaszkodzić.
Z postanowieniami bywa różnie. Przeważnie zarzucamy je po kilku tygodniach albo miesiącach, bo trudno z dnia na dzień zmienić swoje przyzwyczajenia, nawet jeśli ich początek wyznacza nam szczególna data. Każdego roku warto mieć jednak nadzieję, że tym razem będzie inaczej – i próbować.
