Dlaczego myjka ciśnieniowa Parkside to hit ogrodowy?
Niby tylko woda pod ciśnieniem, a jednak... potrafi zmienić życie. Myjka ciśnieniowa Parkside to nie kolejny gadżet z półki „kup i zapomnij”, tylko konkretna odpowiedź na brud, który zbiera się przez cały sezon. Kto ma ogród, ten wie – po deszczach błoto aż krzyczy o uwagę, na podjeździe resztki ziemi wyglądają jak mapa topograficzna, a elewacja... no cóż, biel to była, ale parę lat temu.
Z tą myjką ogarniasz to wszystko bez szorowania, bez chemii, bez wkurzania się. 1800 W i 135 barów robią swoje. A najlepsze? W zestawie dostajesz 7-metrowy wąż i parę końcówek, które zmieniają ten sprzęt w domowego superbohatera. Z łatwością zmieścisz go w garażu, ale gwarantujemy – często będzie poza nim. Gdy raz wyczyścisz taras w 10 minut, nie będziesz chciał wracać do wiadra i szczotki.

Gdzie i kiedy można ją kupić?
To pytanie, które powinno paść jako pierwsze – bo czas w tym przypadku działa na niekorzyść spóźnialskich. Myjka ciśnieniowa Parkside pojawi się w ofercie sieci Kaufland już od czwartku, 3 lipca. I co najważniejsze – dostępna będzie tylko do wyczerpania zapasów. A te potrafią znikać w tempie, które przypomina czyszczenie kostki brukowej tym właśnie sprzętem. Innymi słowy – błyskawicznie.
Co istotne, prawdziwą okazją jest cena dostępna wyłącznie dla posiadaczy karty lojalnościowej Kaufland Card. Z nią za urządzenie zapłacimy mniej niż koszt porządnej chemii do szorowania fug.
Ci, którzy nie mają jeszcze tej karty, powinni poważnie rozważyć jej założenie – zwłaszcza że jest darmowa i dostępna od ręki. Promocja jak ta nie pojawia się często, szczególnie na sprzęt sezonowy, który potrafi naprawdę ułatwić życie. Tak więc: 3 lipca, Kaufland, dział z narzędziami.
Co potrafi?
Choć wygląda niepozornie, pod obudową myjki ciśnieniowej Parkside kryje się sporo mocy. Urządzenie oferuje ciśnienie robocze do 135 barów, co w praktyce oznacza, że radzi sobie z błotem, zielonym nalotem tak, jakby to były plamy z dziecięcej kredki. I co najważniejsze – nie tylko na gładkiej powierzchni.
Ta myjka świetnie działa zarówno na elewacjach, jak i porowatych płytach chodnikowych czy kostce brukowej. Zamontowany wąż ciśnieniowy ma aż 7 metrów długości, więc nie trzeba jej przesuwać co chwilę jak odkurzacza z krótkim kablem. W zestawie znajdziemy też różne końcówki, które można dopasować do konkretnych zadań – jedna do szerokiego strumienia (świetna do tarasu), inna do mocniejszego punktowego mycia (tu wchodzi np. felga po zimie).
Dodatkowy plus? Automatyczny wyłącznik, który oszczędza energię i pompę. Trudno o bardziej uniwersalny sprzęt do domowego użytku. Nie kosztuje fortuny, a daje efekt, który widać od razu. W sam raz na lato, kiedy wszystko wokół aż prosi się o porządne odświeżenie.