Kosiarka akumulatorowa Parkside – co ją wyróżnia?
Na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie, ale kosiarka akumulatorowa Parkside PRMA 40-Li D2 to prawdziwa bestia w swojej klasie. Wyposażona w bezszczotkowy silnik o trzech trybach pracy (2900, 3100 i 3300 obr./min), radzi sobie zarówno z gęstą trawą, jak i przy krawędziach dzięki specjalnemu grzebieniowi. Działa cicho, nie dymi, nie śmierdzi benzyną – i nie trzeba się martwić o oleje, świece czy linki rozruchowe. Przyciskasz i jedziesz. Co ważne, urządzenie automatycznie dostosowuje obroty do oporu, więc nie ma mowy o duszeniu się na wysokiej trawie.

Z myślą o użytkownikach zaprojektowano też centralną, 7-stopniową regulację wysokości koszenia (w zakresie od 25 do 75 mm), a uchwyt z miękkim wykończeniem można dopasować do własnego wzrostu. Producent dorzuca też wkładkę mulczującą, więc jeśli ktoś woli naturalny nawóz zamiast worka pełnego skoszonego zielonego – ma taką opcję. A skoro mowa o worku, ten pomieści aż 50 litrów trawy i ma wskaźnik napełnienia, co ułatwia życie bardziej, niż mogłoby się wydawać. Całość waży tylko 12,7 kg, więc nie trzeba mieć bicepsów jak Pudzian, żeby nią operować po ogrodzie.
Dlaczego warto kupić kosiarkę akumulatorową w Kauflandzie?
Nie da się ukryć – Kaufland potrafi czasem zaskoczyć ofertą sprzętu, który wcale nie wygląda jak sezonowy jednorazowy strzał. Tak właśnie jest w przypadku kosiarki akumulatorowej Parkside, która trafiła do aktualnej promocji. Jej obecność w gazetce obowiązującej do 17 czerwca może sugerować limitowaną dostępność, ale jedno jest pewne – nie warto czekać z decyzją. Zwłaszcza że cena jest naprawdę konkurencyjna, a sprzęt jakościowo spokojnie może konkurować z droższymi markami.
Zakup w sieci Kaufland daje też dodatkowy atut – możliwość sprawdzenia urządzenia na miejscu i ewentualnego zwrotu bez większych ceregieli. Poza tym to nie pierwszy raz, kiedy produkty z serii Parkside X 20 V Team zbierają pozytywne opinie od użytkowników. System jest kompatybilny – jeśli ktoś ma już narzędzia z tej linii, nie musi inwestować w nowe akumulatory, bo wszystko działa w obrębie jednej platformy. A to naprawdę spore ułatwienie. No i jeszcze jedno: Kaufland to nie sklep specjalistyczny, więc... szansa, że kosiarka szybko się wyprzeda, jest całkiem realna. Warto się po prostu pospieszyć.
Jak działa kosiarka akumulatorowa Parkside w praktyce?
Niektórzy twierdzą, że każda kosiarka kosi... ale tylko do momentu, aż spróbują czegoś naprawdę wygodnego. Kosiarka akumulatorowa Parkside z modelem PRMA 40-Li D2 to sprzęt, który szybko pokazuje różnicę między „da się” a „to ma sens”. Dzięki zasilaniu na dwa akumulatory 20 V (każdy 4 Ah), urządzenie nie tylko działa stabilnie, ale też pozwala na skoszenie nawet do 580 m² trawnika na jednym cyklu – oczywiście w zależności od warunków. Brak kabla to absolutny game-changer – żadnego przeciągania przewodów, szukania gniazdka czy ryzyka przejechania po kablu (tak, zdarza się...).
Dodatkowo funkcja szybkiego składania uchwytu pozwala na przechowywanie urządzenia w ciasnych szopkach, garażach czy na balkonie bez konieczności gimnastyki. Ostrze ze szlifowanej stali tnie równo, nie rwie, a prowadzenie maszyny – zaskakująco lekkie. To nie czołg, tylko zwinny pomocnik, który sprawdzi się także u osób starszych albo tych, którzy po prostu nie chcą się męczyć. Co ciekawe, wiele osób po pierwszym użyciu mówi jedno: „czemu nie kupiłem jej wcześniej?”. Bo czasem wystarczy tylko nacisnąć przycisk i... cieszyć się spokojem – bez hałasu, dymu i wiecznego szarpania linki.
Dla kogo jest ta kosiarka?
Prawdę mówiąc? Dla każdego, kto ma trawę i dość przedłużaczy. Kosiarka akumulatorowa Parkside to wybór dla tych, którzy nie chcą już więcej męczyć się z głośnymi spalinówkami albo plątać w kablach od modeli elektrycznych. Świetnie sprawdzi się w przydomowych ogródkach, na działkach, a nawet na większych trawnikach do 580 m² – czyli naprawdę sporo. Jeśli ktoś lubi porządek przy krawędziach, to zadowoli go dwustronny grzebień. Jeśli komuś zależy na czasie, to z kolei doceni fakt, że nie trzeba co chwilę opróżniać pojemnika – 50 litrów to całkiem dużo.
Osoby, które mają już sprzęt z serii Parkside X 20 V Team, mogą użyć tych samych akumulatorów, więc oszczędność jest oczywista. A jeśli ktoś dopiero zaczyna przygodę z tym systemem – to też dobry punkt wyjścia. Do tego ergonomiczna rączka, kompaktowy rozmiar i niezła cena robią swoje. Czy jest to sprzęt idealny? Nie ma rzeczy idealnych, ale ta kosiarka... naprawdę niewiele jej brakuje.