Najczęściej kupuję kawę mieloną lub kawę w ziarnach i wtedy mielę ją sama. Wsypuję 2 łyżeczki kawy mielonej do kubka i zalewam to wrzątkiem – tak jest po prostu najszybciej. Gdy mam trochę więcej czasu wówczas parzeniu kawy poświęcam więcej energii i uwagi - wtedy wydobywam z niej aromat korzystając z włoskiej kawiarki lub ekspresu. Dodatkowo dodaję też wówczas podgrzane i spienione mleko lub korzenne przyprawy. Nie przepadam za kawą rozpuszczalną, choć sporadycznie ją kupuję i od czasu do czasu pijam. Unikam jak ognia i w ogóle do ust nie biorę saszetek typu 3w1, dla mnie coś takiego to raczej napój o smaku kawy, właściwości pobudzających coś takiego w ogóle nie ma. Kiedyś zagłębiłam się w skład takich kaw. Przeczytałam drobnym druczkiem, że kawy w takiej kawie jest zaledwie kilka procent, ale za to ma sporo cukru, tłuszcze roślinne, kilka różnych rodzajów „E – coś tam”. Ja czemuś takiemu mówię kategoryczne nie i Wam też odradzam.
Akurat skończyła mi się kawa i stanęłam przed ogromnym dylematem jaką kawę teraz kupić? Natchnęło mnie to też do przejrzenia aktualnych gazetek promocyjnych w celu zapoznania się czy w supermarketach znajdziemy w najbliższym czasie jakieś ciekawe promocje na kawę.
Moją ulubioną kawą jest Jacobs Kronung (zielona) - na kilometr wyczuwam jej charakterystyczny smak i zapach. Jest ona też stosunkowo droga, przeciętnie kosztuje około 12zł za opakowanie 250g, dlatego promocja na tą w Auchan jest dla mnie atrakcyjna i kusząca – do 23.04 można ją kupić za 9,65zł/za 250g. Natomiast w Piotrze i Pawle zapłacimy 17,99zł za dwa razy większe opakowanie czyli 500g.
Bardzo interesuje i nurtuje mnie kawa Jacobs Millicano – niby to kawa rozpuszczalna a podobno smakuje jak parzona. Pełnoziarnista kawa rozpuszczalna, ciekawe co to za wymysł. Nie piłam jej jeszcze, ale na pewno zapoznam się z jej składem i być może z czystej ciekawości ją kupię. W Realu puszka tej kawy o pojemności 95g kosztuje 14,49 zł. Zatem za kilogram tej kawy zapłacimy około 150zł – strasznie drogo! Dla porównania „zwykła” mielona Jacobs Kronung kosztuje około 40zł za 1 kg. Zatem czy warto kupić kawę Millicano?
Jako fanka wspomnianej Jacobs stoję w opozycji do kawy Nescafe, której smak mi w ogóle nie odpowiada. Jeśli jednak wśród Was są fani tej kawy to może ucieszy Was fakt, że w Tesco opakowanie Nescafe Classic i Creme kosztuje 15,99zł, natomiast w Delima zapłacimy więcej bo 17,99zł za 200g, a w Kauflandzie zapłacimy 9,79zł ale uwaga – to opakowanie zawiera 100g!
Kawa Lavazza, którą też bardzo lubię ale rzadko kupuję ze względu na wysoką cenę w tym tygodniu w Piotrze i Pawle kupimy za 18,89zł (250g kawy w ziarnach). W Tesco można kupić Lavazze za 16,99zł za opakowanie 250g, jednak nie jest dokładnie powiedziane za jaki rodzaj kawy tyle zapłacimy – w gazetce promocyjnej nie jest podany konkretny produkt tylko jest umieszczona informacja „rożne rodzaje”.
A co myślicie o produktach produkowanych specjalnie dla danej sieci marketów? Podobno są to te same produkty, które możemy znaleźć w opakowaniach znanych marek. W większości przypadków ich jakość jest bardzo dobra a cena o wiele niższa. W Carrefour znajdziemy promocję na kawę rozpuszczalną wyprodukowaną dla Carrefour. Cena jest naprawdę kusząca bo za 2 opakowania o łącznej pojemności 400g zapłacimy tylko 22,49zł! Co jak na kawę rozpuszczalną jest naprawdę mega atrakcyjną promocją!
Na koniec jeszcze Tchibo, gdyż przypuszczam, że zwolenników tej kawy jest sporo – w Polomarkecie za 250g zapłacimy tylko 5,99zł.
