Lato powoli lecz nieubłagalnie dogorywa. Dzień się kurczy, a zmrok zapada coraz wcześniej. Czujemy w kościach chłód i z niecierpliwością wyczekujemy początku sezonu grzewczego lub sami zaczynamy zastanawiać się czy aby przypadkiem nie zacząć „przepalać” w piecu. Wcześniej jednak warto zatroszczyć się o regulację szczelności naszych okien.
Jeśli słowo oszczędzanie nie jest jednym z naszych ulubionych, to z pewnością przemówi do nas marnotrawstwo. Szacuje się, że przez nieszczelność okien i drzwi ucieka nam od 10 do 20% ciepła. Są to już znaczne pieniądze, które co roku ulatują bezpowrotnie z portfela. W ekstremalnych sytuacjach, gdy czujemy znaczne wychładzanie pomieszczeń i nie możemy pozbyć się wilgoci, powinniśmy skorzystać z usług fachowców. W tym wypadku nieodzowna będzie kamera termowizyjna. Pokaże ona dokładnie, które elementy naszego domu bądź mieszkania wymagają dopracowania.
Podstawowe rzeczy możemy jednak zrobić sami. A należy do nich choćby dbałość a stan uszczelek. Guma ma to do siebie, że z czasem parcieje, źle znosi też niskie temperatury. Aby przywrócić jej właściwą kondycję i zabezpieczyć jednocześnie przed mrozem, uszczelki przed sezonem należy nasmarować czymś tłustym. Idealnie sprawdzi się tutaj wazelina techniczna. Zabiegu tego wymagają przede wszystkim drzwi balkonowe i najczęściej używane okna.
Kolejną ważną sprawą jest stan mechanizmów. Klamki często wymagają dokręcenia, tak by lepiej dociskały do ościeżnicy. Od góry zaś warto wlać nico rzadkiej oliwki, np. takiej do maszyn do szycia. Wszystkie ukryte elementy będą wtedy pracowały znacznie lepiej.
Czynności te nie wymagają dużej pracy, efektem będą zaś mniejsze straty ciepła i w konsekwencji bardziej komfortowe warunki w pomieszczeniach. W szerszej perspektywie zaś przedłużymy trwałość naszych okien i drzwi balkonowych.
