Wybierając się do sklepu często poszukujesz odzieży i bielizny (również tej pościelowej), która zawiera 100% bawełny? Jak się okazuje brak domieszek szutcznych materiałów wcale nie musi oznaczać, że materiał nie będzie działał na nas drażniąco, powodował uczuleń, a nawet — w dalszej perspektywie — chorób. Dlaczego bawełna może mieć niepozytywny wpływ na nasz organizm? I czym jest bio-bawełna? Sprawdźmy.
Bawełna tradycyjna a bio-bawełna
Bawełna tradycyjna zajmuje jedynie 2.5% wszystkich upraw rolnych na świecie. Nie jest to dużo. Jednak ilość pestycydów i środków owadobójczych, które wykorzystuje się przy jej uprawach znacząco przekracza wartości, które stosuje się dla ochrony innych roślin. Hodowle bawełny wykorzystują blisko 25% środków owadobójczych oraz 10% wszystkich pestycydów, z których korzysta się globalnie do uprawy roślin. To czyni plantacje bawełny jednymi z najbardziej toksycznych na całym świecie.
Do produkcji bio-bawełny nie wybiera się sztucznych środków chemicznych, a naturalne, biodegradowalne nawozy, które nie mają niepozytywnego wpływu na środowisko naturalne i człowieka.
Dlaczego bio-bawełna?
Skóra jest największym organem w ciele człowieka. Poprzez nią do naszego organizmu mogą dostawać się substancje pozytywnie nań wpływające, jak i te, które będą siać w nim spustoszenie. Wybranie pościeli z bio-bawełny nie będzie działać drażniąco na skórę. Bio-bawełna będzie idealna dla alergików, osób z atopowym zapaleniem skóry oraz dzieci.