Czy czeka nas zaostrzenie przepisów?
Ustawa o zakazie handlu w niedzielę obowiązuje już od 10 stycznia 2018 roku. Od tego czasu sukcesywnie zmniejsza się też liczba niedziel, w czasie których możemy wybrać się na zakupy. Klienci różnie reagują na zachodzące zmiany i nie da się nie zauważyć tego, że wielu nie jest z nich zadowolonych. Dało to impuls do poszukiwania luk w przepisach. Nie minęło wiele czasu, a przedsiębiorcy znaleźli sposób na to, aby ominąć obowiązujące restrykcje. Nie wszystkim przypadło to do gustu, odpowiednie instytucje i urzędy były więc wręcz zasypywane skargami od obywateli oburzonych, że zakaz staje się w wielu miejscach martwym przepisem. Zareagowały również media wieszcząc, że w niedalekiej przyszłości dojdzie do zaostrzenia prawa w tym zakresie. Coraz częściej możemy jednak usłyszeć, że nikt nie podejmuje konkretnych działań w tej sprawie.
Reprezentanci Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii dają do zrozumienia, że prace odnoszące się do zmian w obecnych zasadach odnoszących się do niedzieli handlowych, jeszcze nie ruszyły. Nie ma więc mowy zarówno o planowanych nowych ograniczeniach, jak i o poluzowaniach. Jednocześnie te same osoby potwierdzają, że prośby o zaostrzenie przepisów nie zdarzają się rzadko, w przyszłości może się więc okazać, że pojawi się konieczność wprowadzenia tego rodzaju zmian.
Co z zakazem handlu w lipcu?
Przedsiębiorcy analizujący doniesienia medialne w ostatnich miesiącach nie ukrywali, że mieli powody do obaw. Szczególnie niepokojąco brzmiały słowa jednego z posłów PIS, który sugerował, że nowelizacja ustawy będzie miała miejsce jeszcze w lipcu. Z jego wypowiedzi można było wywnioskować, że zaostrzenie przepisów uniemożliwi sklepom działanie w charakterze placówek pocztowych, a właśnie taki sposób na obchodzenie zakazu jest praktykowany obecnie. Można jednak odnieść wrażenie, że jego słowa były jedynie odzwierciedleniem nadziei, a nie faktów. Obecnie nikt nie musi obawiać się o to, że nowe przepisy zaczną obowiązywać z końcem wakacji. Gdyby miało tak być, już teraz bylibyśmy informowani o aktywnych działaniach ministerstwa.
Gdzie robić zakupy w niedzielę?
Już od dawna o niedzielnym zakazie handlu mówi się jako o fikcji. Przez siedem dni w tygodniu otwarte są przecież już nie tylko Żabki i sklepy Carrefour Expres, ale również Topaz, Frac, niektóre sklepy Intermarche i franczyzowe Biedronki. Zakupy można też zrobić w wielu innych miejscach. Tak naprawdę, wystarczy, że sklep umożliwi swoim klientom nadawanie i odbiór paczek, a już stanie się miejscem, w którym można będzie prowadzić działalność handlową także w niedzielę. Trudno zakładać, że przedsiębiorcy sami zdecydują się na rezygnację z tego rodzaju działań. Nie sposób jednak również zakładać, że wprowadzenie w życie zmian zakazujących takich praktyk będzie proste. Interesy wielu osób są sprzeczne, a i opinie obywateli na tyle podzielone, że określenie, które rozwiązanie jest bardziej, a które mniej korzystne wydaje się niemal niemożliwe.
Niedziele handlowe 2021
Oczekując na kolejne komunikaty ministerstwa warto przypomnieć, że w tym roku czekać będą nas trzy niedziele handlowe – 29 sierpnia, a także 12 i 19 grudnia.